24 sierpnia| NINIWA Team

Na pełnym Baku, dzień 26. Pierwszy deszcz

W nocy doświadczamy pierwszego deszczu i burzy na wyprawie. Niektórzy jednak dopiero rano dowiadują się, że padało.

Temperatura jest jednak na tyle wysoka, że ani śladu po deszczu, a w ciągu dnia jest duszno, dosłownie z nas się leje.

Pierwsza przerwa wypada po 43 km na stacji benzynowej. Sklepik jest nieczynny, natomiast towarzyszące nam psy są bardzo aktywne i zainteresowane naszym śniadaniem. Zwierzęta towarzyszą nam przez cały dzień. Na drodze co chwilę mijamy krowy, świnie, konie czy przebiegające przed kołami kaczki i indyki.

Na naszą trasę, po kilku dniach przerwy, powracają podjazdy. Trafia się nawet górka o nachyleniu 14%.

Na ostatnich kilometrach dołącza do nas rowerzysta z Węgier, który jest w podróży dookoła świata. Rozbija się razem z nami na podwórku, które po ciemku było skoszone przez gospodarza specjalnie dla nas.

Przy dźwiękach gitary powoli kładziemy się do snu z nadzieją na szybką regenerację.

Ania Szafarczyk, Julia Haneczok


Bilans dnia:

  • dystans: 158 km
  • średnia prędkość: 19,0 km/h
  • czas jazdy: 8h 20m
  • suma przewyższeń: 1862 m

Nocleg: Shorapani (GEO)

niniwa.pl

Redakcja portalu niniwa.pl