Górska NINIWA nocą w Beskidach
Poszukujący Prawdy, dziewczyny, które chcą nawrócić swoich chłopaków, żądni przygód, oglądający gwiazdy – to tylko część osób, które przychodzą na nocne góry z NINIWĄ.
Zaczęło się to całkiem naturalnie. Po jednej z wypraw pieszych NINIWY chcieliśmy spotykać się w dobrym terminie i w gronie, które znało się z gór, ale trzymając się zasady otwartości zapraszaliśmy kolejnych piechurów, żeby szli z nami w góry. Padła propozycja, by iść nocą z piątku na sobotę, bo to odpowiada ludziom zgodnie z grafikami ich zajęć. Tak zaczęły się nocne przejścia z Żabnicy wokół Szczyrku i Wisły w Beskidzie Żywieckim.
Motywy, jakie noszą ludzie idąc nocą w grupie 15, 20 lub 30 osób, są różne i mogą zaskakiwać. Pamiętam, gdy jedna dziewczyna przyprowadziła swojego chłopaka, żeby się nawrócił – długo rozmawialiśmy tej nocy. Są też Nikodemowie ze swoimi pytaniami do Boga, komandosi, którzy chcą poćwiczyć, studenci zmęczeni sesją, poszukiwacze pięknych wschodów słońca i nocnych rozmów…
Noc, zawężone pole widzenia, brak widoków, konferencja w drodze – to wszystko sprzyja modlitwie i przedstawianiu Bogu swoich intencji. W czasie drogi dobrze układają się też myśli w głowie. Zmaganie i ciemność są elementami pokonywania siebie, które jest dość twórcze w tej specyficznej formie duszpasterskiej…
Dominik Ochlak
