15 maja| Wiadomości

Ambulansem do Fatimy – desperacka próba seniora

Podopieczny jednego z portugalskich domów spokojnej starości został ujęty podczas nietypowej „pielgrzymki” do sanktuarium w Fatimie. W poniedziałkowy wieczór, senior, który nie otrzymał pozwolenia na opuszczenie zakładu opiekuńczego, uciekł z placówki, wykorzystując przyjazd karetki pogotowia do jednego z pacjentów.

Z relacji władz ośrodka i policji wynika, że późnym wieczorem w poniedziałek, na krótko przed rozpoczęciem modlitw z udziałem ponad 270 tys. pątników 76-letni senior planujący pielgrzymkę do Fatimy wykorzystał krótki postoju ambulansu na terenie ośrodka, w który przebywał. Mężczyzna wdarł się do wnętrza pojazdu i uciekł nim, kierując się ambulansem w trasę liczącą ponad 400 km. Chciał się dostać na poniedziałkowo-wtorkowe uroczystości 108. rocznicy objawień maryjnych w Fatimie z miejscowości Castro Marim, na południu Portugalii.

Fatima. Czy to już?

Po wydanym przez służby policyjne alercie funkcjonariusze portugalskiej drogówki wszczęli pościg za karetką, którą mężczyzna próbował dotrzeć do Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej.

Demencja i akt desperacji

Władze domu spokojnej starości w Castro Marim przekazały, że nie spodziewały się tak desperackiego aktu ze strony podopiecznego placówki opiekuńczej, który, jak twierdzą, nie powinien był jej opuszczać z powodu wykrytych u niego początków demencji. Policja twierdzi tymczasem, że senior podczas nietypowej „pielgrzymki” do Fatimy prowadził ambulans w sposób wzorowy i „za kółkiem” czuł się bardzo pewnie.

USA: była wojująca ateistka-feministka opowiada o swojej „podróży do Matki Bożej”

Pragnienie wizyty w Fatimie

Kierownictwo zakładu opiekuńczego przekazało, że 76-letni mężczyzna przeprosił już za swój czyn, który jak twierdzi, był podyktowany frustracją z powodu zakazu opuszczania ośrodka, jaki otrzymał od jego dyrekcji. Jeden z jej przedstawicieli potwierdził, że senior „przed desperackim krokiem przez kilka godzin skarżył się, że zabroniono mu udać się do Fatimy”.

 

Źródło: KAI