1 lipca| Wiadomości

Piłkarski idol? Ronaldo. A duchowy? Rozmawiamy z ministrantami na Mistrzostwach Polski LSO [+GALERIA]

Trwa faza grupowa Mistrzostw Polski Liturgicznej Służby Ołtarza o puchar KnC. Około 1500 ministrantów bierze udział w rozgrywkach w Elblągu i okolicznych miejscowościach. Zapytaliśmy ich o nastroje, które im towarzyszą.

Oskar z parafii św. Wawrzyńca w Grójcu

Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z turnieju? Jakie cele sobie stawiacie?

 Planujemy wyjść z pierwszego miejsca. Pierwszy mecz niestety przegraliśmy, ale drugi udało się wygrać. Chcemy dojść jak najwyżej. Bawimy się tutaj bardzo dobrze.

Ten turniej to okazja, by zbudować drużynę, wspólnotę…

– Tak naprawdę z chłopakami głównie widujemy się w Kościele, a tutaj mamy okazję spędzić trochę czasu razem i pograć.

>>> Faza grupowa Mistrzostw Polski Liturgicznej Służby Ołtarza [WYNIKI]

fot. Mikołaj Lisiak/misyjne.pl

Jakub z parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Ruścu

Różne napięcia i spory to zazwyczaj część turnieju sportowego, a jak wygląda to w waszej drużynie?

– U nas nie ma żadnych kłótni, staramy się wygrać wszystkie mecze. Niestety do tej pory nam się to nie udało, choć bywaliśmy blisko zwycięstwa.

Łukasz z parafii św. Łukasza z Lipnicy Wielkiej

Jak się tutaj bawisz? W jakich emocjach jesteście po drugim meczu?

– Turniej jest naprawdę dobrze zorganizowany. Niestety na razie za bardzo nam nie idzie. Przed turniejem ćwiczyliśmy z chłopakami. Przed nami jeszcze 5 meczy, ale widzimy że nie będzie łatwo.

Kto jest Twoim piłkarskim idolem?

– Cristiano Ronaldo.

A czy masz także duchowego „idola”? 

– Tak, to święty Stanisław Kostka.

fot. Antoni Jezierski/misyjne.pl

Adrian z parafii św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie

Jak wygląda atmosfera na boisku ? Gracie po koleżeńsku, czy jest wielka rywalizacja?

– Na boisku dochodzi do mocnych starć. Często jest to gra na granicy. Nie wszyscy grają fair play.

Mateusz z parafii św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie

Co jest trudniejsze wstać rano na mszę czy zagrać cały turniej piłkarski?

– To jest trudne pytanie, ale dla mnie ciężej jest wstać na mszę. Na turnieju panuje fajna atmosfera i czas mija szybko, choć nasza drużyna na treningach spotyka się dopiero od tygodnia.

Mikołaj Lisiak, Antoni Jezierski / misyjne.pl

niniwa.pl

Redakcja portalu niniwa.pl