Rzuć wszystko i jedź… na bezludną wyspę. Może być twoja za 50 mln euro
Marzysz o własnym rajskim azylu? Chciałbyś, aby twoje sąsiedztwo składało się z turkusowych fal i malowniczych wybrzeży? Teraz masz okazję spełnić swoje marzenia! W Grecji wystawiono na sprzedaż bezludną wyspę Tragonisi, a cena to „zaledwie” 50 milionów euro. To mniej niż cena luksusowej rezydencji w najbardziej pożądanych lokalizacjach, a z pewnością bardziej oryginalne!
Tragonisi, leżąca na wschód od Mykonos, to prawdziwy klejnot Morza Egejskiego. Choć nie jest zielona jak irlandzkie wzgórza ani nie ma palmowych plaż jak na Karaibach, to ma swoje unikalne uroki. Jej powierzchnia wynosi około 250 hektarów, a wokół rozciąga się błękitna woda, jak z obrazka.
Latem przybywają tam wycieczki, by podziwiać krajobrazy i uprawiać nurkowanie jaskiniowe. Oczywiście jako przyszły właściciel będziesz mieć prawo do prywatności i spokoju, choć w tym wypadku może być trudno o postawienie solidnego płotu udekorowanego tujami. 😉
Ten kraj wkrótce przestanie istnieć. Rząd przenosi całe państwo do metaverse
Konkurencja na rynku bezludnych wysp
Tragonisi to nie jedyna grecka wyspa na sprzedaż. Dla potencjalnych kupców dostępnych jest kilka innych ofert. Na przykład wyspa Makri na Morzu Jońskim, wystawiona na aukcję za 3,8 miliona euro w 2022 roku, do tej pory nie znalazła nabywcy. Makri należy do grupy wysp Echinades. Sześć z nich w 2013 roku kupił za 10 milionów dolarów emir Kataru, Hamad ibn Chalifa Al Sani.
Okazuje się więc, że każdy – przy odrobinie szczęścia i zamożności – może zostać właścicielem własnego królestwa pośrodku morza! Tragonisi czeka na swojego bohatera, który przyniesie na nią cywilizację, a może nawet zbuduje własny pałac z bezkresnym widokiem na zachód słońca. Pamiętaj tylko, żeby zabrać ze sobą krem przeciwsłoneczny – na pewno będziesz go potrzebować!