Znak Jonasza
This is a custom heading element.
Czy chcesz przeżyć głęboko Triduum Paschalne? Czy pomimo zamknięcia w domu chcesz doświadczyć zmartwychwstania Jezusa? My też!
Jedyny znak jaki będzie nam dany to znak Jonasza. Jonasza, który w ciemnościach brzucha wielkiej ryby odkrył Boga i rozmawiał z Nim, a w efekcie zmienił swoją postawę i myślenie. Na jego wzór chcemy spotkać się z Bogiem. Dlatego w najbliższych dniach zapraszamy Cię do głębokiej osobistej modlitwy. Bo wszystko co najważniejsze – decyzja na życie, decyzja na Boga, decyzja na podjęcie różnych kierunków i zaangażowań, dokonuje się w twoim wnętrzu.
Jak się modlić?
Każdego dnia Triduum Paschalnego znajdź odosobnione miejsce. Rozumiemy, że w zamknięciu może to być trudne, ale nie niemożliwe. Jeżeli będziesz musiał, odsuń szafę albo łóżko. Przygotuj coś do zasłonięcia oczu – opaskę, kominiarkę czy koc. To pomoże Ci wczuć się w sytuację Jonasza. Posłuchaj Pieśni Jonasza, która wprowadzi Cię w odpowiedni nastrój, a następnie przeczytaj krótkie Słowo Boże, prowadzące do doświadczenia Jezusa. Wyłącz telefon, wejdź w przygotowaną wcześniej ciemność i trwaj na modlitwie przez godzinę. Na koniec pomódl się Słowami modlitwy Jonasza.
Słowo na dziś:
Znak Jonasza
Cisza i samotność ma doprowadzić Cię do spotkania z Jezusem. On sam często trwał na modlitwie przez całą noc. Zmartwychwstanie dokonało się bez świadków. Dlatego zachęcamy w tych dniach, na ile to możliwe, do jak najdłuższego trwania w ciszy i odosobnieniu.
Zapisz swoje przemyślenia – dla siebie. Jeżeli chciałbyś się nimi podzielić, narzędzi nie brakuje. Jednym z nich może być blog.niniwa.pl
Słowo do rozważania codziennie będzie się pojawiało na www.niniwa.pl.
Pieśń Jonasza
Modlitwa Jonasza
W utrapieniu moim wołałem do Pana, a On mi odpowiedział. Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, a Ty usłyszałeś mój głos.
Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza, i nurt mnie ogarnął. Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje przeszły nade mną.
Rzekłem do Ciebie: Wygnany daleko od oczu Twoich, <jakże choć tyle osiągnę, by móc> wejrzeć na Twój święty przybytek?
Wody objęły mnie zewsząd, aż po gardło, ocean mnie otoczył, sitowie okoliło mi głowę.
Do posad gór zstąpiłem, zawory ziemi zostały poza mną na zawsze. Ale Ty wyprowadziłeś życie moje z przepaści, Panie, mój Boże!
Gdy gasło we mnie życie, wspomniałem na Pana, a modlitwa moja dotarła do Ciebie, do Twego świętego przybytku.
Czciciele próżnych marności opuszczają Łaskawego dla nich.
Ale ja złożę Tobie ofiarę, z głośnym dziękczynieniem. Spełnię to, co ślubowałem. Zbawienie jest u Pana».
Marcin Szuścik
Członek ekipy biura NINIWY. Młody mąż i ojciec. Uczestnik wypraw NINIWA Team. Triathlonista amator.