30 sierpnia| Wiadomości

Po 42 latach kobieta odnalazła swojego syna, którego porwano jej po narodzinach

Maria Angelica Gonzalez, mieszkanka Valdivii na południu Chile, odnalazła swojego syna po 42 latach rozłąki. Chłopca odebrano jej po porodzie, a następnie skierowano do adopcji w Stanach Zjednoczonych.

Niesamowite odkrycie było wynikiem współpracy strony genealogicznej MyHeritage oraz organizacji Nos Buscamos, zajmującej się odnajdywaniem dzieci odebranych matkom za czasów dyktatury Augusto Pinocheta.

Jimmy Lippert Thyden, 42-letni obywatel USA, skontaktował się z Nos Buscamos, aby porównać swoje DNA z badaniami matek znajdującymi się w bazie MyHeritage. Testy genetyczne potwierdziły zgodność z Marią Angelicą Gonzalez z Valdivii, której dziecko wykradziono w 1981 roku z lokalnego szpitala i przekazano do USA.

Lippert Thyden przybył do Chile, by po raz pierwszy spotkać się ze swoją biologiczną matką i rodzeństwem. Motywacją do poszukiwań była historia Scotta Liebermana, który własnym śledztwem odnalazł swoich biologicznych rodziców w tym regionie Ameryki Południowej.

Według relacji Thydena, w okresie dyktatury Pinocheta działała grupa przestępcza, kradnąca niemowlęta ze szpitali i przekazująca je za opłatą do adopcji w Europie i USA.

42-letni Thyden, prawnik z Virginii, odkrył, że został oddzielony od matki pod pretekstem konieczności umieszczenia go w inkubatorze. Władze szpitala kłamliwie poinformowały matkę, że dziecko zmarło kilka dni po urodzeniu.

„Czuję frustrację z powodu utraty 42 lat życia z moją mamą i rodzeństwem (…), utraty mojej kultury i braku wspomnień z moją prawdziwą rodziną” – podkreślił amerykański prawnik.