Rozważanie Ewangelii na wtorek, 19 września
Łk 7,11-17 Jezus udał się do pewnego miasta zwanego Nain; a szli z Nim Jego uczniowie i tłum wielki. Gdy […]
Łk 7,11-17
Jezus udał się do pewnego miasta zwanego Nain; a szli z Nim Jego uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego, jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta.
Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: «Nie płacz». Potem przystąpił, dotknął się mar, a ci, którzy je nieśli, stanęli.
I rzekł: «Młodzieńcze, tobie mówię, wstań». Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce.
A wszystkich ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: «Wielki prorok powstał wśród nas i Bóg łaskawie nawiedził lud swój».
I rozeszła się ta wieść o Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie.
„Nie płacz!” Kiedy ostatni raz płakałeś nad czyimś nieszczęściem? A może bardziej użalałeś się nad sobą? Świętej pamięci bp Jan Chrapek z Radomia powiedział: „Idź przez życie tak, żeby ślady twoich stóp przetrwały cię”. To zdanie umieszczone jest na jego grobowcu. A można też powiedzieć: „Idź przez życie tak, aby przez ciebie nikt nie płakał, aby przez ciebie nikt nie był smutny”.