Borysewicz sprzedaje swoje gitary, czyli o najdroższych instrumentach świata

Czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było. Ikona polskiej muzyki, Jan Borysewicz, postanowił wystawić na aukcję aż 27 gitar ze swojej kolekcji. Zresztą nie tylko gitar. Zajrzyjmy zatem do domu aukcyjnego w galerii Desa Unicum w Warszawie i zobaczmy, co tam się działo. Przy okazji sprawdzimy, jakie instrumenty uchodzą za najdroższe na świecie i dlaczego takie właśnie są.

Kto to jest Jan Borysewicz?

Może nie wszyscy wiedzą kim jest Jan Borysewicz, ale pewnie wszyscy kojarzą Lady Pank. A Jan Borysewicz i Lady Pank to jedno. Założyciel, szef, kompozytor i gitarzysta jednego z najważniejszych zespołów polskiej muzyki rozrywkowej. Borysewicz to wybitny gitarzysta blues-rockowy i nie mniej wybitny kompozytor piosenek przebojowych. Wciąż żywa legenda.

– Skandalista i wirtuoz, introwertyk i wulkan zarazemnapisał Marcin Prokop w borysewiczowej biografii Mniej Obcy.

Wystawiający na aukcję 27 gitar, zanim założył Lady Pank, grał w kultowej Budce Suflera. Poza tym występuje też solowo w projekcie Jan Bo, gdzie realizuje się jako spuszczony ze smyczy blues-rockowy zwierzak. To już prawie 70-latek, ale jego wigor i prezencja utrzymują się w czołówce tych rockandrollowych.

Próbka jego grania:

Gdyby ktoś naprawdę nie kojarzył Lady Pank, to proszę:

Dlaczego?

Pytanie zrodziło się samoistnie: dlaczego Borysewicz wystawia za jednym zamachem aż 27 swoich gitar, skoro wiadomo, że dla gitarzysty jego instrumenty są jak ukochane dziewczyny? Nie, nie, to nie były jakieś tam zbywające mu deski, ale gitary, z którymi miał konkretną więź i wspomnienia. Podejrzałem, to wiem.

Więc dlaczego? O motywach mówi sam autor tego zamieszania:

To była trudna decyzja, ponieważ jestem z tymi instrumentami głęboko związany. Jednak po licznych zapytaniach od kolekcjonerów, muzyków i fanów, którzy wyrażali chęć nabycia tych gitar, postanowiłem dać im nowe życie. Chcę, by te gitary trafiły do świetnych kolekcji lub mogły dalej grać – w nowych rękach, na kolejnych koncertach, w innych studiach, tworząc nowe utwory i płyty. To dla mnie emocjonalny krok, ale podejmuję go z przekonaniem, że instrumenty te mają jeszcze wiele do zaoferowania.

Najważniejsze koncerty 2025 roku w Polsce. Mamy listę!

21.09.24

To właśnie 21 września minionego roku w warszawskim DESA Unicum po raz pierwszy uderzył młotek aukcyjny, pod który trafiły święte przedmioty Jana Bo. W sumie 27 gitar oraz memorabilia. Co to za słowo?!

Memorabilia – rzeczy wiekopomne, godne zapamiętania – czytamy w PWN.

Z memorabiliów najwięcej zapłacono za platynową płytę otrzymaną przez Lady Pank w 1997 roku za sprzedaż albumu NANA. Cena wyniosła za 45 600 zł. Bursztynowy Słowik (główna nagroda festiwalu muzycznego Sopot Festival w Sopocie) odleciał za 19 200 zł.

Łapka

Od samego początku było wiadomo, że ten instrument będzie najdroższy i tak się stało. O gitarze pod pseudonimem Łapka mówi sam aukcjodawca, dokonując jej prezentacji.

Ostatecznie Łapka trafiła w nowe łapki za niespełna 300 tysięcy złotych. To rekord. Finalnie dochód z całej aukcji wyniósł prawie 2 miliony złotych, które zapewne po uiszczeniu stosownych opłat i podatków trafiły na konto Jana Borysewicza. Gdyby była to akcja charytatywna lub Borysewicz zostałby darczyńcą, to zapewne taki news obiegłby świat.

Kończąc ten wątek, koniecznie zobaczcie filmik, który jest kompaktowym i kompetentnym podsumowaniem akcji:

Dlaczego drogie instrumenty są drogie?

Instrumenty są drogie z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że są wykonane przez najlepszych specjalistów, z najlepszych materiałów i przy użyciu najlepszych technologii. Po drugie dlatego, że stoi za nimi wielka historia i kultowi artyści.

Pianino Johna Lennona

Autor Imagine kupił swoje pianino w Londynie za jedyne 1300 dolców. To mało imponujący Steinway Model Z, na którym ex Beatles skomponował piosenkę, która wywołała zamieszanie przy okazji ostatniej olimpiady w Paryżu.

Igrzyska, Imagine i Lennon, który (być może) przewraca się w grobie

W 1992 roku drogą kupna nabył owo pianino świętej pamięci George Michael za 2,37 miliona dolarów. Ślady od papierosa na instrumencie w normalnym salonie muzycznym momentalnie obniżają wartość takiego przedmiotu. Jednak gdy mamy do czynienia z przypaleniami, których autorem jest John Lennon i to komponujący swoje Imagine, wartość wzrasta.

George Michael w połowie roku 2000 stworzył projekt pod hasłem The Imagine Piano Peace Project Tour, przywożąc pianino do USA. Dzisiaj jego wartość szacuje się na 8 do 12 milionów dolarów.

Od 3 minuty poniższego filmiku widać Lennona z papierosem. Być może tym, które przypaliło instrument. Jest tam jeszcze biały fortepian, ale to już zupełnie inna historia.

Bezcenny fortepian Fryderyka Chopina

Ostatni fortepian, na którym grał i tworzył Chopin, został mu podarowany w 1848 roku przez przyjaciela – fabrykanta Camille Pleyela. Instrument o numerze seryjnym 14810 po śmierci mistrza został kupiony przez jego uczennicę Jane Stirling i podarowany siostrze Fryderyka, Ludwice Jędrzejewiczowej. Ten fortepian jako jedna z najważniejszych pamiątek po naszej dumie narodowej strzeżony był przez kolejne pokolenia rodaków jak oko w głowie, by ostatecznie w 1924 roku trafić do Muzeum Narodowego w Warszawie. Cena? Trzeba byłoby zapytać w Muzeum Narodowym.

Najdroższe gitary świata

Najdroższych gitar na świecie jest kilka. Jedna z nich jest obrzydliwie droga ze względu na materiał, z którego została wykonana. Inna jest droga ze względu na ultracelebryckie autografy. Za niewyobrażalnymi cenami pozostałych stoją muzyczne legendy i wielkie historie.

1. Gitara Boba Marleya. Custom made Washburn 22 Series  Hawk

Bob dał ją technikowi, Gary’emu Karlsenowi. Jakiś jamajski miliarder chciał ją zdobyć, proponując 5 mln dolców – nieskutecznie. Ostatecznie gitara króla reggae została oddana charytatywnej organizacji Different Journeys, One Destination. Władze Jamajki uznały instrument za element dziedzictwa narodowego. Została sprzedana za 1,2 miliona dolców.

2. Gitara Jimiego Hendrixa. White Fender Stratocaster

To właśnie na niej Hendrix grał lewą ręką na Woodstocku w 1969 roku. Jego ulubiona, praworęczna gitara z odwróconymi strunami była również towarzyszką na ostatnim koncercie w życiu artysty – na festiwalu Open Air Love & Peace w Niemczech w 1970 roku. Dzisiaj można ją podziwiać w muzeum Experience Music Project w Seattle, które zapłaciło za nią 2 miliony dolarów.

3. Eden of Coronet Gibson SG

Gitara za 2 miliony USD. Jej cena nie wynika z rąk, które ją trzymały, a raczej z materiału, z którego została wykonana. Krótko: jest wysadzona 400-karatowymi diamentami i pokryta 1,6 kg złota. Rynkowa wycena tej gitary jest wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa. Grał na niej na przykład brat Michaela Jacksona – Jermaina. Moim zdaniem jest obrzydliwa…

4. Reach Out to Asia. Fender Stratocaster

Gitara jak gitara, ale te autografy! Podpisały się na niej takie legendy jak: Paul McCartney, Mick Jagger, David Gilmour, Jeff Beck, Pete Townsend, Mark Knopfler, Ray Davis, Liam Gallagher, Angus i Malcolm Young, Sting, Ritchie Blackmore, Keith Richards, Eric Clapton, Brian May, Jimmy Page, Tony Iommi. To inicjatywa Bryana Adamsa, który dochód ze sprzedaży gitary, czyli 2,7 miliona dolarów, postanowił przeznaczyć na pomoc ofiarom tsunami w Azji.

5.Kurt Cobain – Martin D-18E

Ten model firma Martin produkowała zaledwie przez rok. W świat wyszły tylko 302 sztuki. Siódmy egzemplarz trafił w ręce Kurta Cobaina z Nirvany. Jednak wciąż rodzi się pytanie, dlaczego tę gitarę sprzedano za tak astronomiczną sumę?

Cobain zagrał na niej kultowy koncert dla MTV Unplugged i chwilę po tym popełnił samobójstwo, strzelając sobie w głowę. Martin okazał się ostatnim akustycznym modelem, z którym Cobain był widziany. Tak tworzą się gitarowe legendy. Cena instrumentu to 6,1 miliona dolarów! Tak, to rekordzistka – najdroższa gitara świata.

Najdroższy instrument świata

Antonio Stradivarius uchodzi za największego geniusza lutnictwa. Jego instrumenty sprzed 3 wieków są dzisiaj uznawane za najdroższe i najbardziej pożądane. Mówimy Stradivarius – myślimy skrzypce. Najsłynniejsze skrzypce Stradivariusa, Lady Blunt są wyceniane na 10 milionów funtów, czyli 20 milionów dolarów, co daje 80 milionów złotych!!!

To ten instrument:

Jednak to wcale nie skrzypce Stradivariusa są najdroższym instrumentem na świecie. Okazuje się, że system został zmiażdżony przez jego altówkę. Altówek wykonanych przez mistrza z Cremony zachowało się do dzisiaj zaledwie 10. Jedną z nich jest instrument o nazwie Macdonald, powstały w 1719 roku. Nosi imię swojego byłego właściciela, Godfreya Bosville’a, 3. Barona Macdonald, który kupił tę altówkę około 1820 roku. Od 1964 roku grał na niej współzałożyciel i członek Amadeus Quartet, altowiolista Peter Schidlof.

Instrument, którego wierzchnia płyta wykonana została z alpejskiego świerku, zaś spodnia z klonu, zachowany jest w bardzo dobrym stanie i nigdy nie był poddawany naprawom. W 2014 roku spadkobiercy Petera Schidlofa wystawili altówkę na aukcję, a cena wywoławcza instrumentu wyniosła 45 milionów dolarów. Tak, to jest absolutny rekord.

Czy trzeba mieć bardzo drogi instrument, by bardzo dobrze grać?

Nie. Żyjemy w czasach, kiedy dostęp do porządnych i przystępnych cenowo instrumentów dla zwykłych śmiertelników jest idealny. Można grać najpiękniej na świecie, niekoniecznie grając na najdroższych instrumentach świata. No, chyba że ktoś jest milionerem – kolekcjonerem i ma się obsesję na punkcie przedmiotów. Zdarzają się i tacy. Ale czy to ma jeszcze coś wspólnego z muzyką?

Czy da się nauczyć gry na gitarze z YouTube? Tak, ale…

Adam Szewczyk

Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.