Grammy 2025 i Bianka Censora bez cenzury, czyli czego słucha świat i co zrobimy dla zasięgów

Kanye West i jego żona osiągnęli swój cel. Na niedawnej gali wręczenia nagród Grammy zrobili coś szokującego, by podbić sobie zasięgi. Udało się, skoro kompletnie nie zainteresowany nimi i ich nadętym, jałowym życiem Szefc z Polski pisze o nich na portalu niniwa.pl.

O tym, że ślepa pogoń za zasięgami czyni z ludzi smutne (choć pozornie wesołe) małpy, uwięzione w niewidzialnych klatkach za chwilę. Zaczniemy od Grammy 2025 i tego, co dzisiaj jest na topie wielkiego muzycznego świata.

Sprawdzamy Grammy

Nagroda Grammy, czyli Grammy Award – to muzyczna, coroczna nagroda przyznawana przez Narodową Akademię Sztuk i Nauk Nagraniowych z USA. Jest częścią wielkiej czwórki amerykańskiej rozrywki, czyli EGOT:

  1. Emmy (telewizja)
  2. Grammy (muzyka)
  3. Oscar (film)
  4. Tony (teatr)

Pierwsze nagrody Grammy przyznano w 1959 roku

7578 gramofonów

Tyle statuetek Grammy rozdano do tej pory. Jest wykonywana ręcznie przez Billing Artworks z Ridgway. Z metalu i pozłacana. Na ceremonii wręcza się bez grawerowania nazwisk artystów. No bo niby nie wiadomo, kto wygra. Grawer odpala się po imprezie.

Polak potrafi

Okazuje się, że kilku naszych rodaków załapało się na Złoty Gramofon. Ale głównie klasycy. Tutaj rządzi Penderecki, który zgarnął to cacko aż cztery razy. Jedynym Polakiem, który ma Grammy rozrywkowe, jest jazzowy pianista, Włodek Pawlik. Gratulujemy, panie Włodku.

Dziegieć

Takie pompatyczne ceremonie rodzą pytania. O intencje, o szczerość, o prawdziwość. Ludzie uwielbiają uroczystości, na których wzajemnie się oklaskują ze sztucznym do bólu nie powiem czego uśmiechem. Gdyby istniały urządzenia do wiarygodnego pomiaru naszych uczuć i emocji, to w przypadku okoliczności typu Grammy Awards dopuszczalne normy próżności i zawiści przekroczone byłyby co najmniej kilkukrotnie. Taka prawda. Zwłaszcza gdy za wszystkim stoi wielka kasa i wielka sława. A w przypadku imprezy jaką jest Grammy Awards akurat stoi.

Eddie Vader, lider Pearl Jam, odbierając w 1996 nagrodę za najlepszy utwór hardrockowy, rzucił beznamiętnie do mikrofonu:

Nie wiem, co to oznacza. Myślę, że nic.

Maynard James Keenan, lider grupy TOOL, w ogóle nie pojawił się na ceremonii, na której jego zespół otrzymał statuetkę. Jego komentarz był wymowny:

Myślę, że Grammy to nic innego niż gigantyczna maszyna promocyjna przemysłu muzycznego. Zniżają się do małego intelektu i karmią masy. Nie honorują artystów za to, co stworzyli. To przemysł muzyczny, wyróżniający sam siebie. O to w tym chodzi.

A w 1990 jeden jedyny raz w dziejach imprezy odebrano wcześniej przyznany Złoty Gramofon. Komu? Największemu oszustwu w dziejach muzyki rozrywkowej, duetowi Milli Vanilli. Serio nikt wcześniej nie wiedział, że Milli Vanilli to ściema?

Dominatorzy

Najwięcej statuetek, bo aż 32 w historii tej nagrody otrzymała niejaka Beyonce, której nie znam ani jednej piosenki.

A teraz zobaczcie sobie to. Jakieś podobieństwa?

Statuetek 31 zdobył Georg Solti, węgierski dyrygent żydowskiego pochodzenia z brytyjskim obywatelstwem.

Na trzecim miejscu listy dominatorów Grammy Awards z liczbą 27 statuetek mamy Quincy Jonesa. Tego to akurat kojarzę.

Grammy 2025

Grammy ma cztery najważniejsze, podstawowe kategorie: Nagranie Roku, Album Roku, Piosenka Roku, Najlepszy Nowy Artysta. Pewnie jesteście ciekawi, kto wygrał. Już podaję.

1. Nagranie Roku. Kendrick Lamar Not Like Us

2. Album Roku. Beyonce Cowboy Carter (tutaj jakiś live, dramat)

3. Piosenka Roku. Kendrick Lamar Not Like Us (jak wyżej)

4. Najlepszy Nowy Artysta. Chappel Roan

Skandal!

Internet i inne światowe media huczą po tym, co na gali Grammy 2025 zrobił Kanye West i jego szanowna małżonka Bianka Censori. Otóż stanęli pod wall of fame – ona miała na sobie puszyste, ciemne futro (prawdopodobnie sztuczne, znając miłosierdzie celebrytów do zwierząt). Nagle Kanye szepcze jej coś do ucha i ona to futro zrzuca. I co? I wychodzi na jaw goła prawda! Mamy to (spokojnie, w wersji ocenzurowanej)!

Refleksja osobista

Podobno zostali wyproszeni z imprezy, a Kanye nic w tym roku nie wygrał. Podobno mają zapłacić karę, a środowisko się od nich odcina. Ale w jakimś sensie to oni byli głównymi wygranymi tej gali. Po co o tym piszę? Żeby zadumać się nad dramatem świata. Kanye po performansie z dumą wyznał:

             Moja kobieta jest teraz najbardziej wyszukiwaną osobą na planecie Ziemia.

Serio? To jest aż tak ważne, żeby być gotowym pokazać publicznie nago? Jak ludzie opatrzą się z nagością na takich imprezach, to co dalej będą wymyślać, żeby te zasięgi wciąż rosły? Defekacja? Obdzieranie się ze skóry? Może seks albo niezobowiązujące morderstwo na oczach kamer? Dokąd to zmierza?

Podsumuję wątek jednym z komentarzy:

Skandal to zainteresowanie. Zainteresowanie to wejścia na Instagramy, FB i inne takie. Wejścia to zasięgi, a zasięgi to rozpoznawalność co przekłada się na pieniądze. Proste i prawdziwe. Takie mamy czasy niestety.

Od siebie dodam: czasy są zawsze takie same, bo wciąż takie same jest serce człowieka i jego pokusy.

Kanye West, JPII i aborcja

Ja wysiadam

Czasem zdarza mi się dryfować w internecie po mało wyeksplorowanych obszarach – niewiele (relatywnie) wejść, lajków, subów. Takie rzeczy ukryte. Albo nieodkryte. Wolne od obsesji miażdżących zasięgów. Ileż tam jest piękna, wolności i ciszy. Tam odkrywam piękniejszą stronę świata. Nie tylko w sensie artystycznym. Tak ogólnie. I myślę, że ten kierunek będzie obierało coraz więcej ludzi odkrywając, że to co nachalnie proponuje nam światowy mainstream to ciężkostrawna, mało odżywcza papka.

Michał Zygmunt. Kiedyś był moim studentem. Dzisiaj znalazł swoją ścieżkę. Nie ściga się z nikim. Nie próbuje z zaciśniętymi zębami czegokolwiek udawać. W swoich filmikach nie pokazuje pośladków, żeby zwiększyć zasięgi. Po prostu opowiada. Swoim językiem swoje historie. Spokój, prawda, piękno. Pozdrawiam Cię, Michale!

Adam Szewczyk

Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.