Narodowy Spis Powszechny. Okazja do wyznania wiary
Pod dość zmyślnym hasłem "Liczymy się DLA POLSKI" wystartował 1 kwietnia Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021. To patriotyczny i ustawowy obowiązek dla pełnoletnich obywateli. Wśród pytań, na które odpowiemy jest m.in. narodowość, wykształcenie czy wyznanie religijne.
Od momentu uruchomienia kwestionariusza w sieci pojawiło się sporo memów wzywających do zbojkotowania tematów wyznaniowych.
Pokażmy, że wierzymy w Boga, ale nie utożsamiamy się z Kościołem katolickim – głoszą internetowe sztandary – Pokażmy prawdę o statystykach religijności Polaków i uświadommy społeczeństwu, że Polska nie jest krajem katolickim i nie chcemy decyzji, którzy nam to narzucają.
To bolesne stwierdzenia, bo o tę katolickość i chrześcijańskość Polski jeszcze nie tak dawno jako naród przelewaliśmy swoją krew. Niestety w tych postulatach jest też sporo prawdy, bo przez kilka ostatnich dekad (a w galopujący sposób w ostatnich latach) katolicy wycofali się ze swoich strategicznych pozycji, oddali pola swoim przeciwnikom. Być może jest to już dziś prawda, że Polska krajem katolickim nie jest. Pokażą to zapewne statystyki spisu. Propagowana na bezprecedensową skalę apostazja czy wypisywanie się z katechez szkolnych to wyraźne wskazówki, że następuje zmiana. Czy jednak jest aż tak źle?
Okazja do ewangelizacji
W przytoczonym postulacie znajdziemy też jednak typowy, popularny błąd popełniany przez tych, którzy nie do końca rozumieją istotę Kościoła, albo wybiórczo traktują słowa Jezusa. To ostatecznie On Kościół powołał i „raczej” był świadomy, na kim chce go budować. Na nas – grzesznych ludziach. W związku z tym zawsze Kościół od strony ludzkiej będzie niedoskonały. Na szczęście Kościół to też Boska strona, która kierowana Duchem Świętym daje nam pewność kierunku i ciągłą szansę poprawy.
Czy chcemy, żeby Polska była krajem katolickim? Oczywiście nie w sensie państwa wyznaniowego, ale tego, jak wiele osób wyznaje wiarę w Jezusa Chrystusa. Dużo zależy od nas. W pierwszej kolejności od naszego przemyślenia sprawy i osobistej deklaracji, kim chcemy w życiu być i w kogo wierzyć. W kolejnym punkcie możemy dać o tym świadectwo wypełniając ankietę Narodowego Spisu Powszechnego i przyznając się w niej do wiary w Chrystusa i jego Kościół. Po trzecie, możemy też wykorzystać tę okazję, żeby poruszyć ten temat w ekipie znajomych i przyjaciół. To okazja do ewangelizacji, którą szkoda by było zmarnować.
Zło głośniej krzyczy
A może miło się zaskoczymy? Po burzliwych wydarzeniach w Polsce i Kościele w ciągu ostatnich dwóch lat wydaje się, że jako katolicy naprawdę jesteśmy w odwrocie. Ale być może to tylko wrażenie, jakie robią głośno krzyczący agitatorzy i influencerzy? Miło byłoby zobaczyć wyniki spisu powszechnego, w którym przyznających się do wiary katolików jest wciąż bardzo wielu.
Narodowy Spis powszechny Ludności i Mieszkań w 2021 r. jest przeprowadzany od 1 kwietnia 2021 roku do 30 września 2021 roku. Główną formą jego wypełnienia jest samospis internetowy na https://spis.gov.pl, ale można też złożyć informację przez telefon, na infolinii spisowej.
Sam spis jest tylko jakimś papierkiem lakmusowym realnego stanu społeczeństwa. Warto modlić się o Polskę, nasze rodziny i wartości, którymi chcemy, żeby Polacy kierowali się w nadchodzących latach. Z pomocą przychodzi tu na pewno trwający Rok Rodziny oraz Rok św. Józefa. On w końcu też swego czasu wybrał się do rodzinnego miasta Betlejem, żeby wziąć udział w spisie ludności. Na pewno i nam pomoże zaznaczyć dobrą kratkę w formularzu ;), a co ważniejsze – prawdziwie żyć blisko z Jezusem.
Źródło: Redakcja NINIWA
Krzysztof Zieliński
Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.