4 października| Artykuły

Persona non grata

Urodził się 4 czerwca 1976 roku w Butyniu. Aleksiej Anatoljewicz Nawalny. Rosyjski prawnik, publicysta i działacz polityczny. Ale dla świata przede wszystkim twarz i sumienie antyputinowskiej opozycji. Wyjątkowo aktywny, sprawny i zdeterminowany w swojej misji. Na tyle kłopotliwy dla cara XXI wieku, że zdecydowano rozejrzeć się za (sprawdzonym już wcześniej) środkiem psychodysleptycznym.

Jeśli chcecie wiedzieć, w którą to poszło stronę i co wspólnego z tym wszystkim ma Jezus – czytajcie dalej.

Lot

Leci sobie spokojnie Nawalny z Tomska do Moskwy. I nagle ni stąd, ni zowąd, jego samopoczucie gwałtownie siada. Jest na tyle źle, że samolot musi awaryjnie lądować. Opozycjonista na sygnale wbija do szpitala w Omsku. To był sierpień 2020 roku. Nawalny trafia oczywiście na odział intensywnej terapii prosto w ręce Siergieja Maksimiszyna, który w omskim szpitalu pełnił funkcję zastępcy ordynatora oddziału anestezjologii i reanimacji.

Szpital

Początkowo kierownictwo szpitala przebąkiwało coś, że to może być otrucie. Jednak bardzo szubciutko wycofano się z tej narracji. Omscy fachowcy od leczenia ludzi zabarykadowali się z Nawalny w szpitalu i za żadne skarby świata nie chcieli go oddać nikomu. W sensie lekarzom, którzy spróbowali by ogarnąć sytuację. Jeden ze szpitali w Berlinie chciał spróbować. Ale usłyszeli NIET! Czujecie w tym wszystkim sytuację żony Aleksieja? Widzi, że jej ukochany po wprowadzeniu w stan farmakologicznej śpiączki odchodzi na tamten świat, a ruskije wraczi ani nie wiedzą jak pomóc (albo nie chcą), ani nie pozwalają by pomógł kto inny.

Cuda się zdarzają

Cały świat skierował swoje oczy na umierającego w omskim szpitalu Nawalnego. Napięcie stało się międzynarodowe. Naciski na to, by dać mu szansę stawały się coraz konkretniejsze. W końcu dały efekt. Nawalnego przewieziono do szpitala w Berlinie. I nagle okazuje się, że się da! Diagnoza jest błyskawiczna – Aleksieja Nawalnego próbowano otruć bojowym środkiem trującym z grupy nowiczoków. Opozycjonista wraca do zdrowia. Przeprowadzono prywatne śledztwo w sprawie, którego wyniki nie pozostawiają żadnych złudzeń. Ruskie metody są skuteczne, ale i mało finezyjne.

Ciąg dalszy

Nawalny dochodzi do siebie i 17 stycznia 2021 roku na pokładzie lotu DP936 wraca do swojej ojczyzny. Brawa za odwagę. Momentalnie zostaje przejęty przez swoich rodaków-patriotów, aresztowany i pod pretekstem jakiejś sprawy z 2014 roku, na 2 lata i 8 miesięcy ląduje w koloni karnej. Czyli, że siedzi i nie podskakuje. A miał plany kandydować na prezydenta. Pewnie ciekawiście, co z jego lekarzem z Omska, Siergiejem Maksimiszynem? Cóż, zmarło się temu 55 latkowi. I to w szpitalu. I to na jego oddziale intensywnej terapii! Co za pech. Bliski współpracownik Nawalnego, Leonid Wołkow w wywiadzie dla CNN powiedział:

Maksimiszin był odpowiedzialny za jego leczenie, w tym za utrzymywanie go w śpiączce farmakologicznej. On wiedział więcej o stanie zdrowia Aleksieja niż ktokolwiek inny, więc nie wykluczam celowego działania, które doprowadziło do śmierci lekarza.

Persona non grata

Cały świat (a przynajmniej ta jego część, która jest za prawdą i wolnością) solidaryzuje się z Nawalnym. Więc nie ma się co dziwić, że dla takich idei organizowane są wiece poparcia i marsze przeróżne. Skoro są organizowane dla popierania anomalii, to dlaczego nie mogą być organizowane dla popierania normalności? No i za udział w jednym z takich wieców pewna polska Pani dyplomatka rezydująca w Rosji została uznana za persona non grata. Czyli z hukiem i w niemiłej atmosferze wróciła do Polski. Co na to Polska? Zresztą nie tylko Polska, bo

Niemcy i Szwecja miały ten sam problem:

W odpowiedzi na nieusprawiedliwione wydalenie przez rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych polskiej dyplomatki, polskie MSZ podjęło dzisiaj zgodnie z zasadą wzajemności i w koordynacji z Niemcami i Szwecją decyzję o uznaniu za persona non grata pracownika Konsulatu Generalnego Rosji w Poznaniu.

No i w końcu dochodzimy do tego persona non grata.

Z łacińskiego: intruz, osoba niepożądana. W praktyce stosunków dyplomatycznych, procedury uznania za persona non grata używa się najczęściej wobec dyplomatów, którzy rażąco naruszyli prawo lub obyczaje państwa przyjmującego.

Jezus

Tak, skojarzenie pojęcia persona non grata z osobą Jezusa jest naturalne. Urodził się ponad 2 tysiące lat temu, choć tak naprawdę żyje od zawsze. Jako Mesjasz Zbawiciel nie wpisał się praktycznie w żadne ludzkie wyobrażenie. Żydowscy wywrotowcy oczekiwali kogoś, kto poprowadzi ich do zwycięstwa politycznego. Faryzeusze chcieli takiego Syna Bożego, który umocni ich autorytet i utwierdzi w przekonaniu, że są po prostu świetni. A tu nic z tego. Jezus dla wielkiej polityki jest kompletnie nieprzydatny. A nawet szkodliwy. Bo naucza rzeczy, które w wielkiej polityce uchodzą za kompletne absurdy i zwiastują totalną katastrofę:

Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Mt 5, 39

Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują! Mt 5, 44

Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. Mt 6, 19

Jezus dyskredytuje religijny establishment. Podważa ich autorytet. Kwestionuje obowiązującą od wieków interpretację Bożego Prawa. Jest zagrożeniem dla interesu ludzi z samego wierzchołka społecznego świecznika. I do tego wszystkiego zjednuje sobie tłumy. Nie do zaakceptowania!

Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych i mówicie: Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie byliśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków. Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków! Dopełnijcie i wy miary waszych przodków! Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle? Mt 24, 27 – 33

Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. J 8, 4-7

Pewnego razu Jezus przechodził w szabat wśród zbóż. Uczniowie Jego, odczuwając głód, zaczęli zrywać kłosy i jeść. Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: Oto Twoi uczniowie czynią to, czego niewolno czynić w szabat. A On im odpowiedział: Nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy był głodny, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładane, których nie było wolno jeść jemu i jego towarzyszom, tylko samym kapłanom? Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia.Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu. Mt 12, 1-14

Zasada wzajemności

Jezus jest dla świata persona non grata. Widać to coraz wyraźniej. Chrześcijaństwo było, jest i pewnie będzie najbardziej prześladowaną religią świata. Dlaczego tak jest? Dlaczego tak zawzięcie walczy się z przesłaniem totalnej miłości? Bo świat niczego nie boi się bardziej, niż prawdy. Oni wiedzieli, że Jezus ma rację. Ale nie byli w stanie się do tego przyznać. Bo to oznaczało by koniec ich doczesnej prosperity. Rezygnację z pozycji. Przyznanie się do słabości. Dlatego powołując się na suche paragrafy musieli go usunąć. Albo pozwalasz Jezusowi unicestwić swoje JA, albo swoim JA unicestwisz Jezusa. Innej drogi nie ma. Wszystkie parametry persona non grata są w przypadku Jezusa zachowane. Jest osobą niepożądaną, zagrażającą władzy i mówiącym gołą prawdę. Tylko zasada wzajemności się nie zgadza. On za usunięcie z tego świata nie domagał się rewanżu. Domagał się miłości.

Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Łk 23, 34

Adam Szewczyk

Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.