18 maja| Artykuły

Wojna i pokój #12

No to się porobiło. Franciszek bez ogródek (jak to Franciszek) powiedział to, co od początku wojny mówi się po kątach. To mianowicie, że wojnę Rosji z Ukrainą wyszczekało USA. I że to w gruncie rzeczy wojna rusko-amerykańska. Dyktator z Kremla w jego (Franciszka) narracji może być postrzegany jak drapieżny zwierz zapędzony w kozi róg. Hmmm….

W to, że to rzeczywiście wojna Ameryki (tyle tylko, że symbolicznie ukrywającej się za flagą NATO i wykorzystującej ręki Ukraińców) z Rosją nie jest tak trudno uwierzyć, bo raczej na pewno tak jest. Ale tak czy siak, wciąż nie wiadomo o co tutaj chodzi…

Hau hau

Szczekanie NATO u wrót Rosji. Ta fraza została wypowiedziana przez głowę Kościoła Katolickiego zaledwie kilka dni temu, ale już zdążyła przejść do historii. Na głowę papieża wylała się za nią wielka wanna pomyj z całego świata. Mówi się, że Watykan wspiera Kremlowską propagandę, że Kreml sponsoruje Watykan, za co ten drugi przez tego pierwszego jest łaskawie nazywany cennym partnerem do dyskusji. Itd. Świat czeka, aż Franciszek powie: Putin to agresor i zbrodniarz. Pytanie jest tylko takie, czy pomogłoby cokolwiek sprawie gdyby to zrobił? Może Franciszek jest po prostu chrześcijańskim dyplomatą? A może ma kiepskich doradców? A może po prostu jest schorowany i zmęczony (a jest) i najzwyklej w świecie nie wie co gada?

Heil Hitler

Mijam w Polskich miastach wielkie billboardy z twarzą prezydenta Rosji wklejoną w salutującego Hitlera. Szczerze? Nie sądzę, że to jest dobry kierunek. Powiem więcej: to może być prowokacja ruskich trolli. Musimy oddzielić dwie sprawy: nasze zdanie na jakiś tamat i sposób jego wyrażania. Bo zwykle to właśnie sposób w jaki coś komunikujemy decyduje o reakcji drugiej strony. Subtelna gra emocji. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo decydują one o naszych działaniach.

Kraj bez wojny

Podobno Grenlandia takim jest. Sprawdzam. I co się dowiaduję? Że po pierwsze jest najbardziej wysuniętą na północ amerykańską bazą wojskową. Czyli, że NATO. Po drugie w 1953 wyspa stała się integralną częścią Danii. A Dania już krajem bezwojennym nie jest, więc… Jednak rdzenni grenlandczycy domagali się niezależności i potem oficjalnie Dania deklarowała, że Grenlandia to jednak Grenlandia. Wyspę chcieli kilka razy kupić amerykanie, ale nie pykło. Tak czy inaczej, Grenlandia to placówka NATO. Mówi nam to coś?

Miecz

Powiedzmy wprost – nie ma takiego miejsca na ziemi, które uwolniło by nas od ryzyka wojny. Jakkolwiek rozumieć słowo wojna. Tak ma być. Kiedyś to powiedziałem i przypomnę – wojna jest naturalnym stanem świata, w którym żyjemy. Pokój jest jedynie upragnionym przez wszystkich, błogosławionym odchyłem od bolesnej normy. Jednak. Nie może być inaczej, skoro żyjemy w świecie pogrążonym od zawsze w pandemii grzechu. Nawet sam Książe Pokoju nie pozostawia złudzeń:

Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Mt10, 34

Flaga

Polskie dziecko jest zapytane: jakie kolory ma nasza flaga państwowa? Dzieciak odpala: niebieski i żółty. Kurtyna. No dobra, wymyśliłem sobie tą scenkę. Ale czy możemy być pewni, że już tak się gdzieś nie stało? Albo stanie? Znajoma, która bardzo, ale to bardzo aktywnie zaangażowała się w pomoc Ukrainie mówi, że lwia część wojennych uchodźców to (cytuję) wyznawcy kultu Putnia. (sic!). Pytam ją dalej jaki procent Ukraińców to Ukraińcy pro-rosyjscy. Twierdzi, że … połowa. Wiem, też niedowierzałem i byłe zszokowany tymi słowami. I nie mam żadnej pewności, że są prawdziwe. Ale mogą być. Nie jestem żadnym nacjonalistą i nieczułym na losy wojennych uchodźców egoistą. Widzę tą falę dobra jaka przetoczyła się przez nasz kraj. To wszystko się zgadza. Ja tylko chcę wiedzieć co tu się dzieje. Bo coś się dzieje na bank. Coś znacznie więcej niż to co mówią w telewizji.

Pocieszynka

Cierpienie, zło, wojna, choroba, śmierć. To integralne elementy życia. Powtórzę – to jest norma. Nie chcemy takiej normy z całego serca, ale nic z tym nie da się zrobić. Ale to też nie znaczy, że mamy biernie poddać się nieuchronności tego przekleństwa. Za każdym razem kiedy siadasz za kierownicą wiesz, że jesteś potencjalną ofiarą wypadku samochodowego. Że to może być twoja ostatnia droga. Ale mimo to jeździsz codziennie. I tak właśnie mamy żyć. Mimo wszystko. Mimo ryzyka, że spotkają nas najgorsze rzeczy na wiecie.

Bądźmy ubodzy duchem, chociaż pycha bezlitośnie atakuje nasze serca

Płaczmy łzami szczęścia

Nie bójmy się tego, że świat nie słyszy naszego cichego głosu

Nie porzucajmy marzeń o sprawiedliwości, choć nie ma jej nigdzie

Bądźmy miłosierni wobec innych i siebie

Wprowadzajmy pokój w samym środku wojny

I nade wszystko: cieszmy się i radujmy, albowiem wielka jest nasz nagroda w niebie.

Cieszmy się i radujmy!

Adam Szewczyk

Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.