Rozważanie Ewangelii na sobotę, 14 września
J 3,13-17 Jezus powiedział do Nikodema: «Nikt nie wstąpił do nieba oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego. […]
J 3,13-17
Jezus powiedział do Nikodema: «Nikt nie wstąpił do nieba oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony».
Imię Jezus oznacza, że Bóg zbawia. Dobitnie wybrzmiewa to znaczenie Syna Bożego w tym fragmencie Ewangelii. Grzech, który oddziela człowieka od Boga, został razem z Chrystusem do krzyża przybity i tam zabity. Pan Bóg dokonał naszego uzdrowienia u źródła, bo właśnie tam, w grzechu, jest początek wszystkich naszych problemów i cierpień. Przyjęcie tej prawdy wiary oznacza ciągłe nawracanie, nieustanne odwracanie się od zła, bo niestety grzech, który został na krzyżu zabity, jest ciągle reanimowany właśnie przez nas. To grzech nas potępia, a nie Bóg. Stąd krzyż stał się najwymowniejszym znakiem ludzkiego zbawienia, bo jest pomostem między grzesznikiem a Bogiem.