Rozważanie na niedzielę, 21 lipca
Łk 10,38-42 Jezus przyszedł do pewnej wsi. Tam niejaka niewiasta imieniem Marta przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę […]
Łk 10,38-42
Jezus przyszedł do pewnej wsi. Tam niejaka niewiasta imieniem Marta przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».
Pewnie są w nas obie te postawy. Czasem jesteśmy tak zabiegani, że zapominamy o Bogu, rodzinie, a czasem ostro hamujemy i wyjeżdżamy na skupienie czy rekolekcje, uciekając i zapominając o problemach, z którymi musimy się zmierzyć. Warto połączyć obie te postawy, aby codzienna aktywność, zmagania, połączone były z czasem na budowanie relacji z Bogiem i najbliższymi. Bogu chodzi o równowagę.
o. Marcin Wrzos OMI