Rozważanie na czwartek, 24 października
Łk 12,49-53 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. […]
Łk 12,49-53
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».
Jezus jest znakiem sprzeciwu. Gdy jesteś po Jego stronie, nie wszyscy cię polubią. Paradoksalnie te animozje z powodu Jezusa potwierdzają słuszność wyboru. Boli bardziej, gdy to najbliżsi mnie krytykują za moją wiarę i zaangażowanie. Święty Eugeniuszu, pokornie ewangelizujący swoich najbliższych, módl się za nami.