Pixabay

Ewangelia i rozważanie na czwartek, 7 stycznia

Mt 4,12-17.23-25 Gdy Jezus usłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w […]

Mt 4,12-17.23-25
Gdy Jezus usłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: «Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan. Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło». Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie». I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.

Bóg jest jedynym w swoim rodzaju taktykiem. Nie prze ciągle naprzód, potrafi się też wycofać i usunąć, jeśli jest taka potrzeba czy konieczność. Jezus usuwa się do Galilei, gdy słyszy o śmierci Jana Chrzciciela. Dopiero tam, na spokojnie i bez ryzyka, rozpoczyna swoją działalność. Rodzi się więc pytanie: jaka jest moja taktyka chrześcijańska? Czy ciągle prę do przodu? Chcę wszystko już, teraz i wszędzie? Czy potrafię się wstrzymać z jakimś dziełem, wycofać z postanowieniami, gdy zajdzie taka potrzeba? Nieraz warto zrobić kilka kroków do tyłu.

Marcin Szuścik

Członek ekipy biura NINIWY. Młody mąż i ojciec. Uczestnik wypraw NINIWA Team. Triathlonista amator.