Rozważanie na niedzielę, 26 stycznia
Mt 4,12-17 Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. […]
Mt 4,12-17
Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: «Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło». Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie».
Jezus powiedział o sobie, że jest światłością świata. Tam, gdzie On jest, ciemność ustępuje, a pojawia się jasność. Nieraz zdarza się, że nasze życie staje się zagmatwane, a nasze drogi kręte, tak że nie wiemy, dokąd pójść. Może przypominamy zabłąkaną owcę, która weszła w ciernie i której każdy ruch sprawia ból. W takiej sytuacji tym bardziej warto zaufać Jezusowi. Czy ja jednak potrafię Mu zawierzyć? Czy ja naprawdę wierzę, że On potrafi rozświetlić moje ciemności, a moje kręte drogi wyprostować?
Marcin Szuścik
Członek ekipy biura NINIWY. Młody mąż i ojciec. Uczestnik wypraw NINIWA Team. Triathlonista amator.