Gdzie się schronić w razie globalnego konfliktu? Brytyjski dziennik wskazuje najbezpieczniejsze miejsca na Ziemi
Czy zastanawialiście się kiedyś, gdzie można by się ukryć, gdyby świat ogarnął globalny konflikt? Brytyjski dziennik Daily Mail opublikował listę miejsc, które – według ekspertów – mogą zapewnić względne bezpieczeństwo w razie wybuchu wojny.
Pod uwagę brano dwie główne kwestie: izolację od potencjalnych stref konfliktu oraz neutralność polityczną. Na tej podstawie wytypowano kraje i regiony, które – przynajmniej w teorii – mogłyby stać się bezpieczną przystanią.
Niestety Polska się na niej nie znalazła, głównie z powodu swojego położenia geograficznego.
W zestawieniu pojawiła się m.in. Antarktyda. Choć trudno o bardziej odizolowane miejsce, surowy klimat i brak infrastruktury sprawiają, że przetrwanie tam byłoby ekstremalnie trudne.
Na drugim biegunie znalazła się Szwajcaria – znana ze swojej neutralności, stabilności i świetnie rozwiniętej infrastruktury. Problem? Mało miejsca – nie pomieści zbyt wielu ludzi.
Ciekawym wyborem jest Bhutan – mały kraj w Azji, który od lat trzyma się z dala od światowych konfliktów. Niestety, życie tam nie należy do najłatwiejszych ze względu na niski poziom rozwoju.
Islandia też wypada świetnie – niska przestępczość, spokój, stabilność i spora odległość od zapalnych punktów świata. Podobnie Indonezja czy egzotyczne Fiji mogą być niezłą opcją.
A jeśli ktoś szuka przestrzeni i bezpieczeństwa, jakie zapewniają surowce? Argentyna ma ich pod dostatkiem, choć boryka się z poważnymi problemami gospodarczymi.
Jeśli zatem planujesz “plan B” na czarną godzinę, zdecydowanie warto spojrzeć na mapę szerzej niż tylko po Europie.
