Ksiądz cudotwórca nowym błogosławionym
Zasłynął z życia w ogromnym ubóstwie i ofiarnej służby na rzecz potrzebujących. Popularnie nazywano go „księdzem-błogosławiącym” lub cudotwórcą, ponieważ jego […]
Zasłynął z życia w ogromnym ubóstwie i ofiarnej służby na rzecz potrzebujących. Popularnie nazywano go „księdzem-błogosławiącym” lub cudotwórcą, ponieważ jego modlitwa była niezwykle skuteczna. W Brazylii odbyła się beatyfikacja ks. Donizettiego Tavaresa. Uroczystość miała miejsce w parafii w Tambaú, gdzie nowy błogosławiony pracował i gdzie został pochowany.
Był to kapłan mocno przesiąknięty zapachem swoich owiec – mówił kard. Angelo Becciu podczas liturgii beatyfikacyjnej, której przewodniczył w imieniu Papieża. Zauważył, że ks. Donizetti służył wszystkim biednym i potrzebujących bez względu na kolor skóry, kulturę czy religię. „Zafascynowany nauczaniem społecznym papieża Leona XIII stał się promotorem praw człowieka, walki o godność każdej osoby i sprawiedliwość społeczną” – podkreślił prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Wskazał, że nowy błogosławiony zdecydowanie występował w obronie najuboższych, pomagał biednym, zwłaszcza robotnikom wykorzystywanym i wyzyskiwanym przez właścicieli dużych przedsiębiorstw, jednoznacznie opowiadał się też za zniesieniem niewolnictwa, co przysporzyło mu wiele cierpień. „W potrzebujących widział Jezusa, a cały swój zapał czerpał z modlitwy i adoracji Najświętszego Sakramentu” – podkreślił kard. Becciu. Przypomniał też wielką maryjność ks. Donizettiego i jego szczególny kult do Matki Bożej z Aparecidy, która za jego przyczyną dokonywała wiele cudów.
Donizetti Tavares de Lima urodził się 3 stycznia 1882 w miasteczku Santa Rita de Cássia w stanie Minas Gerais we wschodniej Brazylii. Jego ojciec – prawnik z zawodu – bardzo kochał muzykę i każdemu ze swych ośmiorga dzieci nadawał imiona wielkich kompozytorów, np. Rossini, Bellini, Mozart, Verdi i właśnie Donizetti. Gdy chłopiec miał 4 lata, cała rodzina przeprowadziła się do miasta Franca na terenie metropolii São Paulo i tam poszedł on do szkoły. Rodzina żyła biednie i przyszły błogosławiony starał się wspomóc ją finansowo, próbując różnych zajęć i w 1894 rozpoczął naukę muzyki, zostając organistą w miejscowym kościele. Po latach uczył innych muzyki w seminarium duchownym.
W 1900 zaczął studiować prawo a w 3 lata później filozofię i teologię, rozpoczynając w ten sposób przygotowania do kapłaństwa. Wielki wpływ na to jego postanowienie miał bp João Batista Corrá Nery (1863-1920) – jeden z najlepiej wykształconych hierarchów brazylijskich tamtych czasów. To on zaszczepił w młodym Donizettim zainteresowanie katolicką nauką społeczną i wrażliwość na ubogich.
Seminarzysta przyjął święcenia kapłańskie 12 lipca 1908 a od biskupa, który mu ich udzielał, uzyskał zgodę na złożenie ślubów ubóstwa. Pozostał im wierny do końca życia, które spędził w wielkiej prostocie.
Od początku swej posługi duszpasterskiej angażował się z wielką ofiarnością zarówno w działalność czysto kapłańską: sprawowanie sakramentów, katechizacja, ewangelizacja itp., jak i w sprawy społeczno-materialne, pomagając biednym, zwłaszcza robotnikom wykorzystywanym i wyzyskiwanym przez właścicieli dużych przedsiębiorstw. Nierzadko był posądzany o komunizm, a nawet dwukrotnie próbowano go zabić. Ks. Tavares de Lima był jednak nie tylko kapłanem, lecz także prawnikiem i tę swoją wiedzę starał się wykorzystywać w obronie ludzi pracy.
Po kilkunastu latach duszpasterzowania w parafiach w diecezjach Pouso Alegre i Campinas 24 maja 1926 otrzymał nominację na proboszcza parafii św. Antoniego w Tambaú a pracę tam rozpoczął 12 czerwca tegoż roku, odprawiając swą pierwszą Mszą św. nazajutrz, w święto patrona kościoła. Tak rozpoczęła się jego wieloletnia posługa w tym mieście, podczas której zasłynął jako ksiądz „błogosławiący”, który nie ma żadnego bogactwa, śpi na prostym szpitalnym łóżku i przy tym pomaga innym oraz jako cudotwórca.
Założył w parafii szereg organizacji charytatywnych i pomocowych, ale też pobożnościowych, np. Stowarzyszenie św. Wincentego a Paulo, Stowarzyszenie Ochrony Macierzyństwa i Dzieciństwa, Zgromadzenie Maryjne, Bractwo Córek Maryi i Krąg Robotniczy. Wprowadził zwyczaj błogosławienia dzieci rozpoczynających naukę w szkole. Udało mu się zbudować w mieście szkołę i schronisko dla potrzebujących. Będąc wielkim czcicielem Maryi z Aparecidy szerzył Jej kult w parafii. Wiąże się z tym pierwszy „cud”, jaki mu przypisywano: w 1927 przed procesją z figurą Patronki Brazylii zapowiadała się wielka burza, ale przeszła obok, gdy ks. Tavares rozpoczął wędrowanie z Maryją.
Zasłynął też ze swych błogosławieństw, których udzielał wszystkim proszącym go o to. Według niektórych danych do 7-tysięcznego wówczas miasteczka przybywało rocznie ponad 20 tys. osób, chcąc uzyskać jego błogosławieństwo.
Największą jednak sławę i popularność przysporzyły mu cuda, których dokonywał, jak sam przyznawał, za wstawiennictwem Pani z Aparecidy. Miał dar bilokacji, a więc jednoczesnego przebywania w dwóch różnych miejscach, np. w czasie odprawiania Mszy św. w kościele parafialnym widziano go w drugim końcu miasta, a także lewitacji, czyli unoszenia się w powietrzu. Taki przypadek stwierdzono u niego, gdy sprawował Mszę w Wielkim Tygodniu w 1958: podczas gdy mówił o Chrystusie, który po zmartwychwstaniu wstąpił do nieba, sam – nie zdając sobie z tego sprawy – uniósł się pół metra nad ziemią.
Z licznych cudów, których dokonał, większość dotyczyła uzdrowień osób niemogących chodzić, ale też np. z chorób umysłowych. Jego sława pod tym względem była tak duża, że przybywali doń ludzie z całej Brazylii a nawet z zagranicy. Tylko w latach 1954-55 było ich prawie 3 mln. A założone w tym czasie Archiwum Domu Cudów odnotowało ok. 700 cudownych uzdrowień, potwierdzonych przez miejscowych lekarzy i notariuszy. Łącznie zaś stwierdzono ponad 1,8 tys. takich przypadków.
Zmarł w Tambaú 16 czerwca 1961 wskutek powikłań sercowych i cukrzycowych, wskutek których już wcześniej trafiał do szpitala. Jego szczątki spoczęły w kościele parafialnym, którego był proboszczem 35 lat. Ekshumowano je w maju 2009, gdy toczył się rozpoczęty w grudniu 1999 jego proces beatyfikacyjny, ale po kilku dniach wróciły na swe dawne miejsce.
6 kwietnia br. Franciszek podpisał dekret uznający cud, przypisywany wstawiennictwu brazylijskiego kapłana, otwierając drogę do jego beatyfikacji.
Źródło: Radio Watykańskie