Najnowsze wpisy
Rowerami do Lizbony, dzień 31. Ostatnie kilometry na rowerach
10 sierpnia
O 3.30 budzimy się w hiszpańskim parku. Pomimo, że wyprzedziliśmy słońce ze wstaniem, nie…
Rowerami do Lizbony, dzień 30. Dzień, w którym asfalt topi się pod kołami
9 sierpnia
Ciepło, gorąco, ogniście. Temperatura w cieniu sięga ponad 40 stopni, przy asfalcie - lepiej nie…
Rowerami do Lizbony, dzień 29. Temperatura, w której ścina się białko
8 sierpnia
Jazda na wiarę w praktyce: Damiana łapią skurcze, ekipa medyczna przeprowadza masaże. Na poboczu…
Rowerami do Lizbony, dzień 28. W drogę do Madrytu!
7 sierpnia
Nadchodzi ten dzień, kiedy musimy opuścić naszą upragnioną dotychczas Lizbonę, gdzie odpoczywaliśmy…
Rowerami do Lizbony, dzień 27. Lizbona po raz ostatni…
6 sierpnia
Ostatni dzień przed wyprawą do Madrytu.
Rowerami do Lizbony, dzień 26. Zobaczyć papieża
5 sierpnia
Żółty lizboński tramwaj, Droga Krzyżowa i tłumy, tłumy, tłumy...
Rowerami do Lizbony, dzień 25. Witamy papieża Franciszka!
4 sierpnia
Czwartek – dzień przed wieloma obiektywami...
Rowerami do Lizbony, dzień 24. Jak spotkać (kardynała) Rysia?
3 sierpnia
Nasz cel osiągnięty, może nawet niekoniecznie to do nas dociera...
„NINIWA Team wybrała się i dojechała z pośpiechem” – na rowerach z Kokotka do Lizbony!
2 sierpnia
To była najszybsza wyprawa w 17-letniej historii NINIWA Team, biorąc pod uwagę dystans pokonany w…
Rowerami do Lizbony, dzień 23. Oto ona – Lizbona!
2 sierpnia
Smakujemy zwycięstwo, jedząc przygotowane dla nas portugalskie potrawy. Zasypiamy zmęczeni,…
Nic nie znaleziono.